Od pierwszej chwili, kiedy postawiłam nogę na koreańskiej
ziemi czuję się, jakbym magicznym sposobem znalazła się w dramie. Koreańskiej,
oczywiście. Niby jestem tu po raz pierwszy, ale wiele rzeczy wydaje się być tak
dobrze znajomych.
[kolacja w jednej z seulskich knajp]
Od architektury lotniska, przez wygląda autobusów, aż do neonów
migających na ulicach. Wszystko ma jednak posmak przygody i nieznanego, a co
lepsze, nawet największe drobnostki wprawiają w stan euforii. Bo to przewracam
właśnie kawał mięsiwa na grillu zainstalowanym w stoliku, przy którym siedzę. A
to tuż obok przemknęła ajuma w osławionej, kręconej fryzurze i rozczłapanych
kapciach. Albo siedzimy sobie z moją koreańską rodziną na podłodze, okryci
wspólnym kocem i oglądamy odcinek najnowszego serialu. Tutaj zagrają nagle
stary hicior BIGBANG, a tam, w sklepie spożywczym, siedzi sobie jakiś chłopak
zajadając ramyun. Tak… Niby wszystko tak doskonale znane, a zupełnie nowe
zarazem.
[w Hahoe można się zaś poczuć jak w dramie historycznej]
ach jak ja CI zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńUdanego pobyty życzę ;D
Boże ;-; Zabierz mnie tam kiedyś ;-; Błagam! Udanego pobytu życzę! ^^
OdpowiedzUsuńO boże... nawet sobie nie wyobrażam twojego szczęścia. xD
OdpowiedzUsuńmiłego pobytu. :3
cieszę się, że jesteś szczęśliwa :*
OdpowiedzUsuń^^ Miłego pobytu...
OdpowiedzUsuńWow no zazdroszcze ci tego wyjazdu i że możesz tyle zobaczyć. Baw się dobrze i pisz co u cb ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli uda mi się tam kiedykolwiek pojechać, to boję się o stan mojej psychiki. Przez pierwszy miesiąc będzie mnie podniecać WSZYSTKO 8D
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się jakiś okrzyków radości i wywodów nad koreańskimi cudownościami a tu taka zwięzła notka :p Jak dotarłaś do Korei? I jaka jest ta twoja rodzina? Dogadujecie się po koreańsku? I co tam będziesz robić? ^^
OdpowiedzUsuńczytając tą notkę cieszę się jak dziecko, to co by było gdyby udało mi się postawić nogę w tymże cudownym kraju <3 padłabym z nadmiaru wrażeń. Zazdroszczę wyjazdu ;) Miłego pobytu życzę i baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuje ci za relacje z Korei ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnych postów..baw się dobrze ^^
Cieszę się razem z Tobą:D
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała, gdyby loty nie były drogie mogłabym jechać i w te wakacje :/
Miłej zabawy ♥
Jak już jesteś w Korei to może uda Ci się zbadać możliwości obcokrajowców w k-popie (znaczy się czy mają jakieś szanse biali ludzie na bycie w zespole)
OdpowiedzUsuńJuż nie trzeba ;)
UsuńJak już wiesz, to się podziel informacjami ;P
UsuńSądząc po ilości obcokrajowców (tych bez azjatyckich genów) w świecie kpopu wydaje mi się to niemożliwe ;P obcokrajowcy mogą mieć może jakieś szanse za kulisami (bycie np. Choreografem), ale muszą wcześniej coś osiągnąć, żeby koreański przemysł muzyczny się nimi zainteresował. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo dostać w Korei jakąkolwiek pracę T.T
UsuńWalerianko, pewnie proszę o zbyt wiele, ale czy mogłabyś opisać szczegółowo swoją podróż do Korei? Stworzyć coś w rodzaju przewodnika? Cóż chciałabym jechać do Korei jeszcze w tym roku (jeżeli nie polecę na koncert U-Kissów do Japonii xD) albo w przyszłym, dlatego byłabym bardzo wdzięczna gdybyś podzieliła się swoim doświadczeniem, a i wydaje mi się, że inni czytelnicy przeczytaliby z chęcią o Twojej przygodzie ^^
Pozdrawiam serdecznie ^^
Mary
Mary, może kiedyś jakaś wytwórnia wpadnie na pomysł zrobienia zespołu mieszanego, coś jak "Cross Gene", tylko nie z samych Azjatów. Wtedy masz szansę.
UsuńByć może tak, ale ja wolę te czysto azjatyckie ;P W kpopie jest wielu idoli pochodzących z innych krajów azjatyckich (choćby w Miss A, 2PM, F(x)), nie licząc Koreańczyków, którzy urodzili się w USA.
UsuńTo nie ja napisałam dwa pierwsze posty. W każdym razie agencja, która by mnie przyjęła na trainee a później pozwoliła mi zadebiutować byłaby szalona...
Mary.
A co taka krótka?!Więcej!
OdpowiedzUsuńMadzia.
Fajna Chatka :))
OdpowiedzUsuń